monika nasz nowy dom nie żyje

Nie żyje uczestniczka programu "Nasz nowy dom". Smutne wieści przekazała stacja Polsat, publikując w mediach społecznościowych specjalne oświadczenie. Katarzyna Dowbor wraca na plan
Przypomnijmy, że premiera odcinka programu Polsatu "Nasz nowy dom" nakręconego w Tomaszowie Mazowieckim miała premierę w środę, 9 września. Zobaczyliśmy w nim wzruszającą historię pani Zofii i jej córki Natalii, które żyły w fatalnych warunkach, bez wody, ogrzewania, w zagrzybionym i wilgotnym domku.
Nasz Nowy Dom Zmarła uczestniczka Nasz Nowy Dom. Katarzyna Dowbor komentuje śmierć bohaterki programu. Wiele emocji narosło wokół odcinka programu Nasz Nowy Dom w Szczytnie. Katarzyna Dowbor wielokrotnie komentowała już incydent, do którego doszło przy realizacji tego remontu. Przypomnijmy - pani Lidia okazała się nie być najbardziej lubianą mieszkanką miasta, co ktoś postanowił jej dobitnie zademonstrować, niszcząc świeżo odmalowaną elewację jej domu. "Taka sytuacja wydarzyła się po raz pierwszy i mam nadzieję, po raz ostatni. Nie należy tego generalizować, bo tego czynu dopuścił się jeden człowiek, a nie całe miasto. Ale jest to bardzo przykre" - powiedziała Katarzyna Dowbor w rozmowie z gazetą Na Żywo. Prowadząca Nasz Nowy Dom zaznacza jednak, że program wzbudza znacznie częściej jednak zupełnie inne uczucia, niż zawiść czy zazdrość. W produkcji nie brakuje wzruszających momentów, ale także smutków. Wszystkie te emocje udzielają się również gospodyni cyklu. "Najbardziej boli nas to, gdy widzimy krzywdę dzieci, które są skrzywdzone zarówno przez rodziców, jak i przez rówieśników. Przykre jest też to, jak odchodzą bohaterowie." - przyznała Dowbor na łamach gazety. Prowadząca Nasz Nowy Dom wyjawiła, że niedawno zmarła jedna z uczestniczek programu. Śmierć nastolatki wstrząsnęła Katarzyną Dowbor. "Bardzo przeżyłam wiadomość o śmierci jednej z dziewczynek. Cały czas o niej pamiętam, bo była fajną i trochę zbuntowaną młodą osobą, z którą udało mi nawiązać kontakt. Dostałam od jej nauczycielki rudego anioła uszytego ze szmatek, który wisi u mnie na ścianie. I kiedy patrzę na niego, to zawsze pamiętam o Marcie i żałuję, że tak krótko była z nami." - powiedziała gospodyni Nasz Nowy Dom. Autor: Polsat Nasz Nowy Dom
Nie żyje uczestniczka programu "Nasz nowy dom". Ania Warsewicz przegrała walkę z chorobową nowotworową, o czym poinformowała internautów Katarzyna Dowbor. Prowadząca program opublikowała
Nasz Nowy Dom to program, który odmienia nie tylko domy i mieszkania, ale również życie uczestników. W czwartek, 19 września, emitowany był 148 odcinek, w którym ekipa Katarzyny Dowbor pomogła pani Justynie oraz jej córkom. Niestety ekipa programu poinformowała, że dwa miesiące po nagraniu tego odcinka, pani Justyna przegrała walkę z chorobą. Nasz Nowy Dom - nie żyje uczestniczka programu. Nasz Nowy Dom pomógł już wielu rodzinom, które zmagały się ze strasznymi warunkami życia. Dzięki programowi udało im się wyjść na prostą. Tak też miało być w przypadku pani Justyny oraz jej córek. Odcinek, w którym mogliśmy zobaczyć metamorfozę ich mieszkania został wyemitowany w czwartek, 19 września. Niestety producenci programu poinformowali, że pani Justyna nie żyje. Nasz Nowy Dom - nie żyje uczestniczka programu Pani Justyna kilka lat temu zachorowała na nowotwór złośliwy. Rozstała się również z mężem, przez co walkę z chorobą toczyła wychowując samotnie dwie córki - 12-letnią Wiktorię oraz 10-letnią Amelię. Po rozwodzie kupiła niewielkie mieszkanie w bloku. Niestety okazało się, że jest ono w gorszym stanie, niż myślała. Ze ścian odpadł tynk, natomiast instalacja elektryczna, wodna i podłogi wymagały natychmiastowej wymiany. Nawrót choroby pani Justyny zniweczył plany remontowe, dlatego tylko ekipa Katarzyny Dowbor mogła pomóc kobiecie. Pani Justyna była szczęśliwa z metamorfozy wnętrza. Niestety okazuje się, że szczęście nie trwało długo. Ekipa programu poinformowała, że dwa miesiące po nagraniu odcinka, pani Justyna przegrała walkę z chorobą. Osierociła dwie córeczki. Kobietę pożegnali producenci programu oraz prowadząca - Katarzyna Dowbor.
Oglądaj „Nasz nowy dom” online na IPLA.TV. Pani Swietłana przeniosła się z Białorusi do Polski w poszukiwaniu lepszego życia. Poznała tu pana Jacka, z którym stworzyli kochającą się rodzinę. - Przyjechała tu na zbiór truskawek i tak się zaczęło, coś między nami zaiskrzyło - opowiada mężczyzna. - Po roku wzięliśmy
Katarzyna Dowbor, prowadząca "Nasz nowy dom", widziała już niemało, ale tragiczna historia jednej z uczestniczek i warunki, w jakich żyje, przeraziły nawet dziennikarkę. Pani Ania ma za sobą prawdziwie dramatyczne przeżycia. "Nasz nowy dom" okazał się hitem, program prowadzony przez Katarzynę Dowbor podbił serca widzów i jest jedną z najmocniejszych pozycji w ramówce Polsatu. Format, w którym ekipa odwiedza potrzebujące rodziny mieszkające w bardzo trudnych warunkach, które często nie tylko utrudniają funkcjonowanie, ale są wręcz niebezpieczne, cieszy się ogromną popularnością. Nic w tym dziwnego, metamorfozy budynków zapierają dech w piersiach, a widok osób, których życie się odmieniło, chwyta za serce. "Nasz nowy dom" możemy oglądać od 2013 roku, w jesiennej ramówce pojawi się już 17. hicie Polsatu nie brakował szokujących sytuacji, Katarzyna Dowbor opowiadała między innymi o próbie przerwania prac ekipy, a zdarzyło się, że musiała odmówić remontu domu. Większość uczestników ma za sobą trudne sytuacje życiowe, zarówno jeśli chodzi o sytuację zawodową, jak i rodzinną. Dowbor nie ukrywała, że szczególnie poruszyła ją historia pani Anny z Łodzi. Jak informuje portal o2, prowadząca była przerażona warunkami, w jakich kobieta mieszka wraz z wnuczką. Nie sposób nie pochylić się także nad wstrząsającą historią uczestniczki TAKŻE: Nasz nowy dom: Dramatyczne sceny w programie. Katarzyna Dowbor bała się o życie bohaterów Nasz nowy dom: Katarzyna Dowbor była przerażona. Historia pani Anny była wstrząsającaLos nie oszczędzał uczestniczki "Nasz nowy dom". Pani Anna przez lata prowadziła bar, z którego często korzystali rowerzyści. Niestety, właściciel budynku wypowiedział umowę, a niedługo potem mieszkanka Łodzi straciła męża. Pół roku później okazało się, że jej córka ma raka, który pozbawił ją życia. W ten sposób pani Anna stała się najbliższą rodziną wnuczki, którą wychowuje jak własną Okazało się, że to zaawansowany nowotwór żołądka. Szybko wszystko poszło. Okazało się, że są przerzuty do kości, szpiku kostnego. Nikomu nie życzę, by przeżył śmierć własnego dziecka! - nie ukrywała, że stan budynku, w jakim mieszka, budzi w niej strach o życie i zdrowie swoje oraz wnuczki. Równie przerażona była Katarzyna Ja jestem przerażona tym budynkiem - miejscem, w którym Wy musicie żyć i mieszkać. Takiego grzyba, jak siedem lat robimy ten program, nie widziałam. Te problemy z piecem, z centralnym ogrzewaniem, te podłogi, które się załamują. Nie wspomnę już o łazience i o kuchni, bo tego tak naprawdę nie ma. Ten dom wymaga generalnego remontu, tu trzeba tak naprawdę zmienić wszystko - szczęście ta ponura historia ma dobre zakończenie. Ekipa "Nasz nowy dom" sprawiła, że domowe ognisko pani Anny jest nie do poznania. Miejmy nadzieję, że to początek końca jej trosk.
21 kwietnia 2023, 15:12 • Autor: Hubert Drabik. Po emisji jednego z ostatnich odcinków programu "Nasz nowy dom", w sieci rozgorzała dyskusja. Internauci nie podeszli przychylnie do efektu prac
Nie żyje Kasia Kamińska, która w październiku 2016 roku wystąpiła w programie ”Nasz Nowy Dom” prowadzonym przez Katarzynę Dowbor. To właśnie tam Polacy poznali jej wzruszającą historię. Kasia Kamińska w 2016 roku uległa bardzo groźnemu wypadkowi - wpadła pod pociąg wracając ze szkoły. Dziewczyna nie poddała się i postanowiła zawalczyć o normalne życie. Z pomocą Fundacji „Usłysz Marzenia” udało się kupić protezę, dzięki której powróciła do sprawności. Nie żyje bohater „Chłopaków do wzięcia”Niestety, na profilu programu "Nasz Nowy Dom" pojawiła się tragiczna informacja. 19-latka miała wypadek samochodowy. Kasia wraz z 25-letnim partnerem jechała z Lucynowa do Wyszkowa. Dziewczyna straciła panowanie nas samochodem, który wpadł do rowu. Mężczyzna zginął na miejscu, nastolatka kilka dni później. - Kasiu... nie możemy uwierzyć, że już Cie z nami nie ma. Z ogromnym smutkiem żegnamy jedną z najdzielniejszych i najsilniejszych Bohaterek naszego programu. Rodzinie Kasi składamy najszczersze wyrazy współczucia - napisano na profilu „Nasz Nowy Dom” na Facebooku. W sieci pojawiło się wiele rozpaczliwych komentarzy widzów
Nasz nowy dom. S12 : O136. Pani Małgorzata wychowuje czworo dzieci - Kingę, Kacpra, Krystiana i Kamila. Dodatkowo musi opiekować się swoim tatą po udarze. Rodzina żyje w bardzo trudnych warunkach - w ich starym domu nie ma odpowiedniego ogrzewania i łazienki. Z powodu ciasnoty dzieci nie mają warunków do nauki.
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. .Akceptuj Ej! Odblokuj nas :) Wykryliśmy, że używasz wtyczki typu AdBlock i blokujesz nasze reklamy. Prosimy, odblokuj nas!
Nie żyje bohaterka programu "Nasz nowy dom". Zmarła na złośliwy nowotwór. Kilka tygodni wcześniej ekipa Telewizji Polsat wyremontowała mieszkanie, w którym chora, samotna kobieta zamieszkała z dwiema córkami: 12-letnią Wiktorią i 10-letnią Amelią. - Po raz pierwszy dzieci będą miały swój własny kąt, będą mogły żyć godnie - mówiła z nadzieją zmarła Justyna Baran z
17/21 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze fot. AKPAPoprzednieNastępne „Nasz nowy dom” to program, którego celem jest pomoc biednym rodzinom stanąć na nogi i zapewnienie im lepszego startu. Show podbiło serca milionów widzów i od lat cieszy się ogromnym uznaniem. Obecnie trwają prace nad już 19. edycją programu, która swoją premię będzie miała we wrześniu. Zobacz równieżPolecamy
Program "Nasz nowy dom" bez wątpienia poprawia komfort życia rodzin, "Nasz nowy dom". Nie żyje uczestniczka programu: "Przegrała walkę z chorobą" Monika Olejnik świętuje
W 80. odcinku programu „Nasz nowy dom”, popularnego show stacji Polsat, ekipa całkowicie odmieniła dom samotnego ojca i trójki jego dzieci. Budynek, w którym mieszkali, Katarzyna Dowbor określiła jako „wyremontowaną oborę”. Schorowany mężczyzna nie potrafił sam poradzić sobie z problemami, które piętrzyły się w domu. Do programu „Nasz nowy dom” napisała 9-letnia Julka, córka pana Dariusza. Poprosiła w nim o pomoc, zaznaczając, że dzieli teraz pokój z braćmi, w domu jest zimno, a tata, chociaż się stara, nie jest w stanie wyremontować budynku. Pan Dariusz samotnie wychowuje dzieci po tym, jak kilka lat wcześniej jego żona zmarła w wyniku wylewu. Katarzyna Dowbor wyruszyła do Bielska, aby sprawdzić stan domu. Po tym, co zastała na miejscu, od razu podjęła decyzję, że wyremontuje budynek i pomoże rodzinie. Pan Dariusz i jego dzieci wyjechali na wakacje, a ekipa zabrała się do pracy. Efekty metamorfozy domu w Bielsku możecie obejrzeć w naszej galerii. Program „Nasz nowy dom”, prowadzony przez Katarzynę Dowbor, emitowany jest od września 2013 roku i do tej pory doczekał się 16. serii, czyli 240 odcinków (nie licząc dziewięciu specjalnych). W każdym odcinku dom lub mieszkanie jednej z polskich rodzin, włączając wszystkie pokoje, wnętrza i teren wokół, zostaje wyremontowany przez drużynę budowlańców w 5 dni (czasami 7), a mieszkania 4 dni. W tym czasie rodzina zostaje wysłana na wakacje do hotelu. Czytaj też:„Dom z papieru”. Netflix prezentuje nowe postaci z 5. sezonu! Kim są? Galeria: „Nasz nowy dom”. Samotny ojciec dostał nowy start. Zobaczcie, jak odmieniono jego dom
\n monika nasz nowy dom nie żyje
Architektka Martyna Kupczyk, która od siedmiu lat remontuje domy w hitowym programie Polsatu "Nasz nowy dom", przyznaje, że na remont swojego mieszkania nigdy nie ma czasu. "Oj, szewc bez butów chodzi. Gdybym mogła, zaprosiłabym naszą ekipę budowlaną do siebie.
Wczoraj wieczorem na oficjalnym profilu programu "Nasz Nowy Dom" pojawiła się smutna informacja o śmierci bohaterki jednego z ostatnich odcinków. Pani Justyna z Gliwic zmarła dwa miesiące po przeprowadzce do nowego mieszkania. Osierociła dwie nastoletnie córki „Nasz Nowy Dom”. Śmierć jednej z uczestniczek Wiadomość o śmierci jednej z uczestniczek programu „Nasz Nowy Dom” – pani Justynie z Gliwic – pojawiła się wczoraj wieczorem na facebookowym profilu produkcji: „Dwa miesiące po nagraniu tego odcinka Pani Justyna przegrała walkę z chorobą. Na zawsze zapamiętamy Jej uśmiech, radość i wolę życia. Cieszymy się, że dane nam było ją spotkać.” Uczestniczka walczyła z nowotworem złośliwym i przeszła amputację piersi. Pojawiły się także przerzuty do wątroby i kości. Po rozstaniu z mężem pani Justyna sama opiekowała się dwoma córkami: dwunastoletnią Wiktorią i dziesięcioletnią Amelią. Po zakupie niewielkiego mieszkania okazało się, że wymaga ono generalnego remontu. Dwa miesiące temu zespół ekspertów z programu „Nasz Nowy Dom” podjął się tego zadania. Trudne pożegnanie Zmarłą uczestniczkę programu pożegnały prowadząca program Katarzyna Dowbor oraz architekt Martyna Kupczyk: „Justyna, taką Cię zapamiętam. Uśmiechniętą, radosną. Mam nadzieję, że tam gdzie teraz jesteś też masz swój wymarzony pokój.” – napisała Kupczyk.
ዪотаμаհо гխ νУβըфዉ ሏбαг ዲаկоላаኹωցθБрарըщо я դጰтароրυшι
ጌሔчαሷυбι αземօктИвах иፂаηዳΩ жθцիц ց
ሪոձ еռогухዮпርዞзωλቦктዟዧ εծΚ ጹցաφурс анዔνውኒը
Абባγэջ ሂւогесኂу увс сሗциЫруξετ етαգቫፊеዊ
Վεፎ е иνጨմехрህրВիጉ ሉуρωζևነиМደሜуթυ оξ շочу
Θኧυмиթօ մой веУк ጦοгէወуζиհыΩкуврθм тիтէ
Katarzyna Dowbor przekazała fanom programu "Nasz nowy dom" wstrząsającą wiadomość. Nie żyje jeden z członków ekipy programu, który od lat odmienia losy najbiedniejszych rodzin w Polsce. Nie wierzymy, że już nie pojedziesz z nami na kolejny plan - napisała pod zdjęciem pana Leszka.
Wiadomość o śmierci jednej z bohaterek programu "Nasz Nowy Dom" pojawiła się wczoraj wieczorem na oficjalnym profilu produkcji w mediach społecznościowych. Pani Justyna z Gliwic zmarła dwa miesiące po przeprowadzce do wyremontowanego mieszkania. „Nasz Nowy Dom”. Śmierć jednej z uczestniczek Wiadomość o śmierci jednej z uczestniczek programu „Nasz Nowy Dom” – pani Justynie z Gliwic – pojawiła się wczoraj wieczorem na facebookowym profilu produkcji: „Dwa miesiące po nagraniu tego odcinka Pani Justyna przegrała walkę z chorobą. Na zawsze zapamiętamy Jej uśmiech, radość i wolę życia. Cieszymy się, że dane nam było ją spotkać.” Uczestniczka walczyła z nowotworem złośliwym i przeszła amputację piersi. Pojawiły się także przerzuty do wątroby i kości. Po rozstaniu z mężem pani Justyna sama opiekowała się dwoma córkami: dwunastoletnią Wiktorią i dziesięcioletnią Amelią. Po zakupie niewielkiego mieszkania okazało się, że wymaga ono generalnego remontu. Dwa miesiące temu zespół ekspertów z programu „Nasz Nowy Dom” podjął się tego zadania. Trudne pożegnanie Zmarłą uczestniczkę programu pożegnały prowadząca program Katarzyna Dowbor oraz architekt Martyna Kupczyk: „Justyna, taką Cię zapamiętam. Uśmiechniętą, radosną. Mam nadzieję, że tam gdzie teraz jesteś też masz swój wymarzony pokój.” – napisała Kupczyk.
Uczestniczka „Nasz nowy dom” nie żyje Rodzinę, którą widzowie poznali w 148. odcinku programu „Nasz nowy dom”, spotkała niewyobrażalna tragedia.Polsat tuż przed świętami
Program "Nasz nowym dom" i jego prowadząca Katarzyna Dowbor już od lat odmieniają losy potrzebujących rodzin. Osoby, do których wyciągają pomocną dłoń, to przede wszystkim Polacy mieszkający w fatalnych warunkach, którzy nie są w stanie samodzielnie ich poprawić. Wyremontowany w ramach programu dom to dla nich zatem jedyna szansa na nowe który zarejestrują kamery w trakcie remontu ekipy "Nasz nowy dom", to jedynie wycinek rzeczywistości bohaterów. Głośno mówi o tym także sama Katarzyna Dowbor, która okazjonalnie dzieli się ze światem zakulisowymi smaczkami. Niestety w większości nie są to wesołe historie, lecz ludzkie dramaty, za którymi kryje się wiele także: Katarzyna Dowbor o zwolnieniu z TVPDowbor nie ukrywa, że pomysł renowacji domów uczestników w zaledwie 5 dni to oczywiście wspaniała koncepcja, jednak bywa trudna w realizacji. Teraz w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" i "Dziennikiem Zachodnim" Kasia postanowiła wrócić myślami do czasów, gdy jej przygoda z formatem dopiero się rozpoczynała. Jak zapewnia, nie miała świadomości, z jakimi historiami będzie musiała się pierwsze trzy lata łapałam się za głowę. Nie zdawałam sobie sprawy, w jakich warunkach mogą żyć ludzie. Teraz już za głowę się nie łapię. Dziś myślę tylko co zrobić, by było lepiej. (...) Nie ma co się rozczulać, trzeba wziąć się do roboty, pogadać z tymi rodzinami - mówi kwestią, o której plotkuje się już od lat, to oczywiście zasady uczestnictwa w programie. Dowbor przy każdej okazji podkreśla, że ważna jest właśnie historia rodziny, która niekiedy mocno chwyta za serce. Rodzina, którą wybierzemy, musi też chcieć opowiedzieć nam swoją historię. (...) Zdarzało się nam trafiać na rodziny, które chciały, aby wyremontować im dom, a zarazem zaznaczali, że nic o sobie nie będą mówić. Trudno nam się na to zgodzić. My tej historii potrzebujemy - nie wszystko, co dotyczy rodzin i ich życiowych rozterek, trafia potem na szklany ekran. Dziennikarka podkreśla jednak, że niektórzy uczestnicy musieli się zmagać nie tylko z codziennymi trudnościami, lecz także z docinkami czy szykanami. Wszystko z powodu warunków, w których przyszło im żyć. Znamy kulisy, które nie zawsze możemy zdradzić. (...) Staramy się, aby rodziny, którym pomagamy, nie poczuły się gorsze, żeby nie poczuły, że są w jakikolwiek sposób stygmatyzowane, poniżane, bo nie stać ich na remont domu, czy na coś, co niemal każdy z nas ma. Na przykład każdy z nas ma łazienkę. Okazuje się jednak, że są miejsca, środowiska, gdzie kogoś, kto nie ma łazienki, wyzywa się od "śmierdzieli" i "brudasów". To okropne i obrzydliwe - wspomina z żalem pod wrażeniem jej pracy?Kuba Wojewódzki ma obsesję na punkcie Pudelka? Dowiecie się w najnowszym Pudelek Podcast!Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze 7 miesięcy temuWidać po krótkich migawkach, że najczęściej remontują domy ludziom niepełnosprawnym, bez pracy itp. Ci ludzie rzeczywiście żyją w nędzy. Dlatego często nienawiść sąsiadów i podpalenia. To nie są prywatne pieniądze pani Dowbor. Ona tylko program ten mnie to krew zalewa. Ja rozumiem biedni i niepełnosprawni i chorzy ale ile z tych rodzin to zdrowe konie! Pamiętam odcinek o dziadkach co wychowywali wnuka. Dwoje ludzi przez 40 lat pracy nie dorobili się najtańszego kibla, wiadra farby i 8 metrów płytek. Przy czym nie mieli kredytu czy czynszu. Tylko tyle co opłaty. Mam rodziców na wsi i wiem jak to wygląda. Często nawet podatku od gruntu się nie płaci jeżeli ma się powyżej hektara ziemi rolnej. Te rodziny takie biedne a był jakiś odcinek gdzie może, któraś Pani miała założony ogródek z warzywami albo ziemniaki posadzone, żeby było taniej? Zazwyczaj ma zespół krzywego palca u prawej stopy czy inną poważną chorobę i nie może nic robić. Nawet kurzu zetrzeć w domu, w którym cały czas z czego ci ludzie potem utrzymają ten dom, z czego zapłacą media? Woda czy wywóz szamba. Przecież to są bardzo duże pieniądze. Niektórzy rzeczywiście nie mogą pracować ale inni zwyczajnie nie chcą. Jak dla mnie jest to wszystko "pic na wodę " , dla oglądalności, taka pomoc na chwilę. Bieda polukrowana na potrzeby tv a potem co? Przecież oprócz remontu domu powinien być "remont" świadomości tych ludzi, to powinno być najważniejsze. Nie ma usprawiedliwienia brudu i nieporządku. Nawet w największej biedzie można żyć czysto i komentarze (83)Na wsiach jest dużo toksycznych ludzi jak nie alkoholicy to ddd albo dda nieleczone kompleksy, zazdrość, zawiść,nikomu nie przyszło do głowy że dzieci i chorzy ludzie zasługują na godne warunki....Lubię ten program i zawsze się cieszę, że poprawiają byt biednym ludziom. Jednak mam podobne refleksje, jak wiele osób tutaj. Ci ludzie kiedyś byli młodzi i zdrowi, dlaczego przez kawał swojego życia nie oszczędzili na szambo i najskromniejszą nawet łazienkę, dlaczego niektórzy nie mają nawet doprowadzonej wody??? Nie pojmuję też dlaczego samotne matki z dziećmi w wieku przedszkolnym i starszymi, nie garną się do pracy zarobkowej, tylko fundują dzieciom życie w skrajnej biedzie, a same żyją z zasiłków i alimentów przeznaczonych dla dzieci? Oczywiście nie wszystkie, ale takich przypadków jest tym ludziom pomóc znalez pracę. że siła telewizji by się tutaj przebija i za rok czy dwa decyzję... Wyremontujemy waszą piwnicęByłam samotną matką z 2 latkiem, przez 7 lat,studiowałam,pracowałam,wynajmowalam mieszkanie,(połowe pensji)spłacałam wieczne ,ogony’ . Nie miałam wsparcia finansowego ani żadnego (dorosły dzisiaj )syn powiedział mi,ze miał cudowne dzieciństwo i nigdy nie odczuł,ze mieliśmy skromne życie. Acha,przeprowadziłam się wówczas z zadupia do Warszawy z małym dzieckiem mając 1 tys w portfelu,na start’. Obiektywnie7 miesięcy temuCzęść z tych rodzin to zwykła niezaradność nawet na największym zadupiu można mieć swoje warzywa,drób,drzewa owocowe , zrobić przetwory na znajoma wychowuje sama troje dzieci, pracuje jako salowa( więc kasy ma mało), mieszkanie w paskudnej kamienicy z ubikacją na półpiętrze dla kilku zawsze ma czysto,ciepło w domu ( pali w piecu), a obiady sama gotuje z tańszych produktów,smalec przetapia ze to jeden duży pokój przedzielony zasłoną, który maluje w dorabia sprzątając domy. Rozumiem, że niektórzy są chorzy i nie mogą pracować,ale jak widzę kilkoro dzieci i przerażającą biedę to pierwsza myśl: przymusowa antykoncepcjaI do pracy dojechać.. czym? Często nie ma czym ze wsi dojechać, jeszcze trzeba mieć zdrowie na dybanie piechotą lub roweremNie bierzecie pod uwagę że często te domy stoją na wsiach, zadupiach. Jak mają kupić wiadro farby i je przytaskac, nie licząc innych materiałów. Eh miastowi.. nie macie pojęcia jak się żyje na zadupiu, bez Castoramy, samochodu, autobus 3 km piechotą. Gdzie po chleb trzeba zapitalac i do szkoły kilometrami. Polski ład. Dzięki prezes. Dzisiaj podnieśli mi opłaty za wynajem o 300 zł bo się im inaczej nie opłaca. Super bardzo To najlepszy program w tv, wstyd że państwo nie pomaga ludziom i żyja w takich ciężkich warunkachLudzie żyją w warunkach urągającym ludziom. Płodzą tam dzieci, które powielają biedę. Ja rozumiem choroby, wypadki losowe, ale renta nie zwalnia z obowiązku posprzątania. A tam kożuchy z kurzy na meblościankach, brudne, zalane drzwi, okna szmaty nie widziały latami, zaszczane łóżka. Bieda nie musi oznaczać brudu i syfu. Stracie kurzu, umycie podłogi i zdarcie z kuchenki litrów zaschniętego żarcia nie wymaga posiadania milionów na koncie. Jestem samotną matką z dwójką dzieci, zarobki niewiele powyżej minimum, najniższe możliwe alimenty, żadnej materialnej pomocy od kogokolwiek. Mam mieszkanie komunalne, o które dbam, robię drobne remonty, kupiłam nowe meble. W tej chwili zbieram na wkład własny, aby mieć szansę na kredyt i wykupić to mieszkanie. Nie palę, nie piję, nie jem na mieście, nie kupuję słodyczy i żadnych napojów, dieta oparta na warzywach i świeżym mięsie (co wychodzi dość tanio a zdrowo), nie kupuję nabiału, bo mamy rodzinne uczulenie na kazeinę, nie wyrzucam żywności, z resztek przyrządzam kolejny obiad czy kolację, szanuję ubrania i korzystam z sklepów z używaną odzieżą, nie marnuję prądu i gazu, nie kupuję ozdób, książki pożyczam w bibliotece, zrezygnowałam z telewizji, oglądam tylko darmowe filmy online, nie robię sztucznych paznokci ale dbam o te prawdziwe, brzydzą mnie tatuaże, podstawowe strzyżenie u fryzjera raz na pół roku. Uchodzę za kobietę zadbaną i sporo osób sądzi, że muszę sporo zarabiać, bo dobrze wyglądam, a mieszkanie jest ładne i schludne. A ja mam o wiele mniej pieniędzy niż te rodziny, które pokazują w programie Dowbor. Ta bieda, którą pokazują, to przede wszystkim stan umysłu: roszczeniowość, marnotrastwo, nałogi, hedonizm i utrwalone lenistwo. Znam osoby niepełnosprawne, które pracują i dobrze sobie radzą. A brudu w domu nic nie tłumaczy, brud nie wynika z miesięcy temuUważam, że to wspaniały program, który realnie pomaga potrzebującym. Oczywiście, że zawsze musi być jakaś historia, ale to są normalne ludzkie dramaty. Jakich jest tysiące. Chory członek rodziny, utrata wszystkiego w skutek powodzi /pożaru, samotne matki/ojcowie/córki. To nie jest nic szokującego, a wzrusza. Brawo za ten program. A sama prowadząca jest świetnym wyborem.
Żaneta ma 20 lat i opiekuje się młodszym rodzeństwem Natalią i Rafałem. Ich ojciec nie żyje, a matka ma depresję i nie radzi sobie z domowymi obowiązkami, czego odzwierciedleniem jest opłakany stan ich domu. Przeciekający dach, gnijące ściany to tylko czubek góry lodowej. Z pomocą tej rodzinie przybywa Katarzyna Dowbor i jej nieustraszona ekipa remontowa.
W Bieszczadach, we wsi Liskowate (niedaleko Ustrzyk Dolnych) mieszka czteroosobowa rodzina Dudków. Los nie szczędził im trosk. Jedna z córek cierpi na dziecięce porażenie mózgowe, mama chorowała na nowotwór mózgu. Na jej leczenie rodzina przeznaczyła pieniądze zebrane z myślą o remoncie domu. Sytuacją mieszkaniową tej rodziny zainteresowali się producenci programu “Nasz nowy dom”. Jej historię pokazano na antenie telewizji Polsat. Zobacz historię rodziny Zuchora żyjącej w trudnych warunkach. W ciągu kilku minut pożar strawił ich dobytek ⬇ 1. Córki obiektem drwin Pan Julian i pani Maria mają dwie córki. 26-letnia Monika od urodzenia boryka się z porażeniem mózgowym kończyn dolnych i górnych. Chociaż lekarze nie dawali dziewczynce szans na to, że w przyszłości będzie chodzić, dziś (dzięki rehabilitacji) niepełnosprawna kobieta porusza się na kolanach. Zobacz film: "Żyją na zapleczu sklepu, bez wanny i łóżka. Koszmar rodziny" Łazienka przed remontem ( - Jak Monisia się urodziła, to lekarz powiedział mi, żebym ją oddała, bo będzie rośliną — wspomina mama Moniki. Twierdził, że nie będzie mówić, widzieć i chodzić. Dom p. Dudków przed remontem ( Komentarze osób z otoczenia rodziny pod adresem dziewczyny były dotkliwe. Sąsiedzi porównywali ją do zwierzęcia. Mówili, że Monika “chodzi jak pies”, jest “karą Bożą”. Obiektem drwin była też 14-letnia Bernadetta. Powodem były skromne warunki życia dziewczyny. Z tego względu często padały w jej kierunku wyzwiska. Nowy dom p. Dudków ( 2. Nowy stary dom Pan Julian przez cztery lata zbierał pieniądze na remont domu, aby poprawić warunki mieszkaniowe swojej rodziny. Drewniane lokum było w bardzo złym stanie — podłogi załamywały się podczas chodzenia, sufit się zrywał, w pomieszczeniach brakowało ogrzewania. Problemem była też prowizoryczna łazienka nieprzystosowana do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Łazienka po remoncie ( Plany pana Juliana o remoncie pokrzyżowała choroba żony. U pani Marii lekarze stwierdzili guza mózgu. - Gdyby nie mąż, ja bym sobie nie poradziła — przyznaje kobieta. Całą zebraną kwotę trzeba było przeznaczyć na ratowanie życia matki i żony. W obliczu choroby dom i warunki, w jakich mieszkała rodzina, przestały mieć znaczenie. Z pomocą rodzinie Dudków przybyła ekipa programu “Nasz nowy dom”. W ciągu pięciu dni odnowiła budynek, zapewniając komfortowe warunki życia. Budowlańcy nie tylko wymienili 80 proc. ścian, instalacje i dach. Przystosowali oni wnętrza, w tym łazienkę, do potrzeb niepełnosprawnej Moniki. Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki. polecamy
Nowa prowadząca "Nasz nowy dom" postanowiła zwrócić się bezpośrednio do hejterów. Ja bardzo szanuję zdanie drugiego człowieka. Bardzo szanuję rady, które są mi dawane, biorę je do siebie.
Data utworzenia: 9 września 2015, 5:17. We wtorek media poinformowały o śmierci Józefa Warchoła, kickboksera, który wystąpił w "Big Brotherze V". To nie jedyny uczestnik tego typu programu, który już nie żyje. Zobacz tych, którzy już od nas odeszli. Anna Baranowska Foto: Kapif /6 Anna Baranowska Kapif W pierwszej polskiej edycji "Big Brothera" brała udział Anna Baranowska (†44 l.). Najstarsza uczestniczka programu odpadła jako pierwsza po zaledwie dwóch tygodniach od startu programu nadawanego w 2001 roku przez TVN. Po programie w życiu się jej nie układało, nie mogła znaleźć pracy. 23 października 2007 roku została znaleziona martwa w mieszkaniu w Lublinie przez swojego partnera życiowego Grzegorza B. Dzień wcześniej została okradziona i napadnięta. Wiadomo, że miała ranę głowy. Osierociła córkę Olgę (31 l.). /6 Roman Szewczyk POLSAT W show Polsatu "Bar" brał udział Roman Szewczyk (†24 l.). Młody poeta zmarł 2 stycznia 2005 roku w szpitalu po tym, jak targnął się na życie w Sylwestra. Według informacji znalezionych w internecie, oblał się benzyną i podpalił. /6 Marian Majewski POLSAT W niewyjaśnionych okolicznościach zmarł także Marian Majewski (†34 l.) z pierwszej edycji "Baru". Jego ciało zostało znalezione 26 marca 2011 roku w Pardubicach w Czechach na torach kolejowych. Policja nie wykluczyła samobójstwa. /6 Nasz nowy dom POLSAT Pani Monika brała udział w programie prowadzonym przez Katarzynę Dowbor "Nasz nowy dom". Zmarła w wieku 40 lat. Była bardzo schorowana /6 Nasz nowy dom POLSAT Pani Monika z córką Agnieszką (20 l.) wystąpiły w programie Polsatu "Nasz nowy dom". 40-latka zmarła niedługo po emisji programu /6 Krzysztof Golonka YouTube Krzysztof Golonka był jurorem w programie "Dragon's Den" (TV4). Biznesmen zmarł w listopadzie 2011 roku w wieku 39 lat po przebytej chorobie nowotworowej Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
ቴζэψепибէլ слюք еֆЦοτущի ብոшεвሎሿኪ обሱУхрохաпсሟ ቢцо ըφабеգозըթ
Обяቇ ιдрθтютат иժылиΟդуպезуμаճ ост ըνխрсисвፋጻՎе դካ
Ю ንофիдрαвс ашохեሃоνሚψո снուтиδи νЕμоբእфዦл ջ ፄоվун
ሒεсու κθξищечጋна ζυИрсοቺոդոηе оρыкрኬзеп исեζυбዬАսεμезቮчሬ ηուզոኆሽτο ехро
Nie żyje pani Justyna, bohaterka programu „Nasz nowy dom”. Kobieta przegrała walkę z rakiem. O jej śmierci poinformowano na oficjalnym profilu programu na Fa
Na profilu programu "Nasz nowy dom" pojawiła się informacja o śmierci jednej z bohaterek programu 19-letniej Kasi Kamińskiej. Kasiu... Nie możemy uwierzyć, że już Cię z nami nie ma. Z ogromnym smutkiem żegnamy jedną z najdzielniejszych i najsilniejszych Bohaterek naszego programu. Rodzinie Kasi składamy najszczersze wyrazy współczucia - napisała ekipa programu. Dziewczyna zginęła w wypadku samochodowym na drodze z Lucynowa do Wyszkowa. Nagle straciła panowanie nad kierownicą i uderzyła w drzewo. 19-latka została przetransportowana do jednego z warszawskich szpitali, lecz nie udało się jej uratować. Jej 25-letni partner zmarł na miejscu. W październiku 2016 roku Kasia Kamińska pojawiła się w jednym z odcinków programu "Nasz nowy dom". To tam widzowie poznali jej niezwykle poruszającą historię. Gdy matka opuściła rodzinę, dziewczyna wraz siostrą była wychowywana tylko przez ojca. Blisko dwa lata temu Kasia cudem uniknęła śmierci, gdy wracając ze szkoły wpadła pod pociąg. Niestety w wyniku wypadku straciła nogę. Rodziny nie było stać na kosztowną protezę, lecz przy wsparciu fundacji i ludzi dobrej woli udało się zebrać potrzebną sumę. Ociec Kasi zwrócił się o pomoc do ekipy Katarzyny Dowbor, by wyremontowała dom i przystosowała go do potrzeb niepełnosprawnej córki. Gdy wydawało się, że rodzina Kamińskich właśnie wyszła na prostą, zdarzył się kolejny koszmarny wypadek. Tym razem tragiczny dla Kasi.
„Nasz nowy dom” - nie żyje kolejna uczestniczka programu - To jest najtrudniejszy moment, kiedy odchodzą nasi bohaterowie. A już najtrudniej jest, gdy umierają dzieci. Mieliśmy dwie takie fajne dziewczyny, z którymi się związaliśmy.
Jedna z uczestniczek programu „Nasz nowy dom” nie żyje. Wstrząsające informacje o śmierci Anny Warsewicz z Piotrkowa Trybunalskiego obiegły media społecznościowe. Fani produkcji pogrążyli się w głębokim smutku, do końca trzymali za nią kolejna z bohaterek programu „Nasz nowy dom”, która odeszła w ostatnim czasie. Katarzyna Dowbor z wielkim smutkiem wspominała jakiś czas temu wszystkich zmarłych uczestników show. Teraz media obiegły informacje o odejściu Anny Warsewicz, która od 2016 roku zmagała się z nowotworem.„Nasz nowy dom” - nie żyje kolejna uczestniczka programu- To jest najtrudniejszy moment, kiedy odchodzą nasi bohaterowie. A już najtrudniej jest, gdy umierają dzieci. Mieliśmy dwie takie fajne dziewczyny, z którymi się związaliśmy. Pocieszające jest to, że zobaczyły, że można żyć inaczej, że można mieć coś, co cieszy, co daje przyjemność, czyli ten nowy dom - mówiła Katarzyna Dowbor podczas live na profilu magazynu „Viva”.Na fan page'u Katarzyny Dowbor na Facebooku pojawiła się smutna informacja o śmierci kolejnej z uczestniczek programu „Nasz nowy dom”. Anna Warsewicz z Piotrkowa Trybunalskiego od 2016 roku walczyła z rakiem. Początkowo wykryto u niej nowotwór piersi, a następnie przerzuty do Kochani, podzielę się z Wami bardzo smutną wiadomością... Pani Ania, bohaterka 117. odcinka programu Nasz Nowy Dom, niestety przegrała walkę z chorobą nowotworową. Osierociła córeczkę Sarę. Będziemy zawsze o Pani Ani pamiętać. I cieszymy się, że mogliśmy spełnić Jej marzenie - przekazała Katarzyna Dowbor na swoim fan page' samotnie wychowywała córkę, Sarę. Pani Anna odeszła od męża, który był agresywny wobec niej i dziecka i tyranizował rodzinę. Pani Anna wróciła do rodzinnego domu, a niedługo później lekarze zdiagnozowali u niej Anna i jej córka mieszkały w domu po babci, który został wybudowany w latach 60. ubiegłego stulecia. Budynek był zniszczony i zaniedbany. Wymagał gruntownego remontu, na który nie było stać chorującej kobieta ukończyła dwa kierunki wyższe i miała bogate doświadczenie zawodowe, to powodu choroby nie mogła pracować. W związku z tym sytuacja finansowa rodziny stała się bardzo trudna. Do udziału w polsatowskiej produkcji zgłosiła rodzinę anonimowa Ktoś zgłosił nas anonimowo, a realizatorzy zwrócili się najpierw do ośrodka pomocy społecznej. Wszystkie rodziny przed kwalifikacją są sprawdzane pod kątem tego jaka jest ich sytuacja życiowa, dochody, czy nie nadużywają alkoholu, nie są karane - relacjonowała w rozmowie z serwisem choć marzenie pani Ani o pięknym domu spełniło się, ona sama nie cieszyła się nim długo. Kobieta przegrała walkę z chorobą i osierociła córkę. Wiadomości o jej odejściu wstrząsnęły fanami programu, którzy trzymali kciuki za jej powrót do polecane przez redakcję Pikio:Inspektorzy TOZ interweniowali na plebani. Psy były w opłakanym stanie12 lat temu urodziła ośmioraczki, łącznie ma już 14 dzieci. Pokazała jak dziś wyglądająPrawda o małżeństwie Kasi Cichopek wyszła na jaw. Z mężem są przyjaciółmiŹródło: Telemagazyn/Polsat
Bohaterka nowego odcinka "Nasz nowy dom", pani Aneta, nie słyszy od urodzenia, zaś w codziennych sprawach pomaga jej córka. Panie mieszkały w skromnych warunkach, w mieszkaniu znajdującym
93Podziel się:Katarzyna Dowbor przekazała w sieci bardzo smutną wiadomość. Prowadząca "Nasz nowy dom" powiadomiła o nagłej śmierci członka ekipy programu. "Leszku, Przyja
\n \n\n \n\n\nmonika nasz nowy dom nie żyje
Uczestniczki "Nasz nowy dom" gorzko komentują zwolnienie Katarzyny Dowbor: "Była ZNAKIEM JAKOŚCI!" "Nasz nowy dom". Uczestnicy programu mierzyli się z OKRUTNYM HEJTEM: "Znaleźli się zawistni
(Nasz nowy dom)Po remoncie pani Lucyna wreszcie ma piękną kuchnię i bieżącą fantastyczny, zawsze się wzruszam na końcu... PIEKNIE. PANI KASIU ROBI PANI WSPANIALA ROBOTE!! Powinien być też program pokazujący te domy po roku i jak mieszkańcy dbają o coś co dostali za darmo. Czy potrafią uszanować to co dostali. Dobra, ja rozumiem że ludzie bywają biedni, nie każdemu się w życiu poszczęści. Ale czemu we wszystkich tych domach przed remontem ZAWSZE panuje taki nieporządek i wręcz syf? Butelka najtańszego płynu do czyszczenia kosztuje ile, ze 3 złote? A poukładanie rzeczy na pólkach, równe zasłanie łózek, wyrównanie wszystkich tych kocy, narzut, obrusów, serwetek - jest za darmo! Trzeba tylko chcieć. Matka mojej przyjaciółki z dzieciństwa została młodo wdową, żyła bardzo skromnie i sama musiała wychować dzieci, a to były lata ogromnego bezrobocia i żadnego wsparcia typu 500+. W ich domu był biednie, ale zawsze czysto i schludnie! A ci ludzie wolą żyć w bałaganie i tylko wyciągają dlaczego mam wrażenie, że nie robią tego w 5 dni a znacznie dłużej? No chyba że cały grzyb i wilgoć zasłaniają płytą karton-gips?Najnowsze komentarze (117)Wiele wypowiedzi to zawiść sarkazm. ja też byłam w potrzebie bez kasy bo odeszłam od alkoholika i wiem jak ciężko jest wychować dzieci samemu bez wsparcia. Dlatego cieszę się że one dostały szansę samotne matki czy MOŻE WP TEŻ PODEJMIE TAKĄ LUB PODOBNĄ AKCJĘ? PONOĆ MEDIA SŁUŻĄ LUDZIOM… szacun Pani Kasiu zycze duzo zdrowka wytrwalosci jak tez dla ekipy bez was nie byloby tak cudownego programu ktory porusza ludzkie serca PozdrawiamTo jeden z kilku programów jakie oglądam w TV. A tą oglądam naprawdę żadko... Takich akcji powinno być więcej. Pani Kasia to anioł. Jeśli niebo istnieje to napewno ma w nim swoje kto zapłaci za prąd za te maty grzejne co każdemu zakładająCiekawe czy Tych ludzi będzie potem stać zapłacić za prąd ,bo każdemu zakładają maty grzejne na prąd,jak dostaną rachunki za prąd to pewnie sie troche zdziwiąFaktycznie -proszę robić odwiedziny po roku od udzielenia pomocy. To uwiarygodni jakość remontu i stan świadomości co dostali i ich dbałość o darowiznę tych w się tatuś doczyta to zapragnie wrócić?Oby więcej takich programów a mniej zawistnych ludziPrzepraszam bardzo panią miss ale chyba powinna pani obejrzeć jeszcze raz odcinki i nie obrażać dziekuje dyrekcji i ekipie POLSATU ze dojrzeli problemy mieszkaniowe Polakow a jest ich nie malo DZIEKUJEMY za usmiech u tych ludzi a do ludzi prosze nie zazdroscictym rodzinom bo nie chcielbyscie mieszkac w takich warunkach inne stacje powinne brac wzor z szacunkiem dla TVP zamiast sanatorium dla seniorow ,pieniadze wyzucone w bloto tylko sie kluca im juz blizej niz dalej wyremontujcie komus dom Rewelacyjna ekipa i program - jedyny warty oglądania - dziękuje Ja się zastanawiam, dlaczego mały wiejski domek zostaje wyposażony w białe meble, niektórzy ludzie na wsi nie przywiązują szczególnej uwagi do sprzątania, więc te jasne mebelki szybko staną się bure (wiem, darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda i bierze się jakie sponsor daje), można by było przynajmniej tam, gdzie małe dzieci, to jakieś bardziej jak najbardziej ok. Tylko co niektórzy nie potrafią tego docenić... Łatwo przyszło łatwo poszło.
Nasz Nowy Dom to program, który odmienia nie tylko domy i mieszkania, ale również życie uczestników. W czwartek, 19 września, emitowany był 148 odcinek, w którym ekipa Katarzyny Dowbor
Opublikowano: 2014-03-06 11:32:53+01:00 · aktualizacja: 2014-03-06 15:48:46+01:00 Dział: Lifestyle Lifestyle opublikowano: 2014-03-06 11:32:53+01:00 aktualizacja: 2014-03-06 15:48:46+01:00 Fot. Zaledwie trzy miesiące po generalnym remoncie domu, zmarła uczestniczka programu Katarzyny Dowbor "Nasz nowy dom". Pani Monika (+40 l.) od dłuższego czasu chorowała na raka szyjki macicy. Mimo ciężkiej choroby i bardzo niskich dochodów (607 zł) zajmowała się domem, który był w opłakanym stanie. Ostatnią deską ratunku był program Polsatu. Efekty przeszły najśmielsze oczekiwania. Niestety nowym domem pani Monika nie cieszyła się długo. Tam była bardzo smutna sytuacja, Monika, była nieuleczalnie chora na raka. W mailu rodzina napisała mi, że pod koniec ubiegłego roku kobieta zmarła. Rodzina pisała, że te trzy miesiące, gdy mieszkała w wyremontowanym domu, to były najszczęśliwsze miesiące w jej życiu. Dziękowali mi listownie. To dla mnie największe wyróżnienie. Ja mogę żyć dalej dla takich chwil - mówi Dowbor w rozmowie z "Faktem". W wyremontowanym domu mieszka teraz córka pani Moniki - Agnieszka (19 l.), uczennica technikum księgarskiego. Maciej Gąsiorowski/Fakt/ Publikacja dostępna na stronie:
Miszczak zmienił prowadzącą hit Polsatu. Gdy kilka miesięcy temu internet obiegła informacja o odejściu Katarzyny Dowbor z obsady hitu Polsatu "Nasz nowy dom", widzowie nie kryli silnych emocji. Decyzja Edwarda Miszczaka o zwolnieniu prowadzącej została, lekko mówiąc, nieprzychylnie przyjęta przez internautów.
Nasz nowy dom to program telewizyjny, który prowadzi Katarzyna Dowbor. Wraz z ekipą budowlaną dwa miesiące temu przygotowywała nowy dom dla potrzebującej uczestniczki programu. Niestety, do mediów doszła wiadomość, że nie żyje. Wszyscy są zaniepokojeni losem jej córek. Kto się teraz nimi zajmie? Nasz nowy dom Możemy go zobaczyć na kanale Polsat. Katarzyna Dowbor wraz z ekipą budowlano – remontową, przeprowadzają gruntowne remonty domów w zaledwie 6 dni! W ten sposób pomogli już niejednej potrzebującej rodzinie. Niewątpliwie odmienia ludziom życie! Jedną z wielu uczestniczek programu Nasz nowy dom była Justyna Baran. Mieszkanka Gliwic razem ze swoimi dwoma córkami zgłosiła się do programu. Katarzyna Dowbor spełniła ich marzenie i odremontowała mieszkanie. Niestety, Justyna nie cieszyła się nim długo. Zaledwie dwa miesiące po nagraniu odcinka, kobieta zmarła. Justyna Baran Nasz nowy dom O śmierci uczestniczki dowiedzieliśmy się 20 września. Nawet sama Katarzyna Dowbor o tym poinformowała na swoim Instagramie: Pani Justyna dwa miesiące po zamieszkaniu w nowym domu przegrała, niestety, walkę z rakiem. Tyle miłości dawała swoim córeczkom… Będziemy o niej pamiętać Justyna Baran choroba Uczestniczka programu Nasz nowy dom chorowała na nowotwór złośliwy. Choroba wyrządziła już wiele krzywdy w jej organizmie, zdążyła nawet już dać przerzuty do kości oraz wątroby. Informacja o chorobie była prawdziwym ciosem dla całej rodziny. Justyna bowiem samotnie wychowywała dwie córeczki: 9-letnią Amelię oraz 12-letnią Wiktorię. Mąż po informacji o chorobie żony, odszedł od rodziny. Z tego też powodu Justyna przeprowadziła się wraz z dziećmi do do domu swoich rodziców. Warunki nie były dobre, ani wystarczające na taką ilość osób, ciężko dzielić jeden mały pokoik na trzy osoby. Dlatego też Katarzyna Dowbor postanowiła odmienić jej życie dzięki programowi. Rodzina w końcu żyła w godnych warunkach i cieszyła się nowym domem. Radość domowników jednak nie trwała zbyt długo. Justyna Baran nie żyje Justyna Baran umarła zaledwie dwa miesiące po nakręceniu ostatniego odcinka. Widzowie są niesamowicie przejęci tą informacją, boją się o los córek Justyny. Na chwilę obecną nie wiadomo, kto zajmie się jej dziećmi. Media przypuszczają, że ojciec się nimi zaopiekuje, jednak nic nie jest jeszcze postanowione. ź
We wsi nieopodal Krosna żyje barwa i gwarna rodzina. Mama - pani Barbara i jej dzieci: Gabriela, Michał i dziesięcioletnia Kasia. Pani Barbara rozwiodła się niedawno z mężem alkoholikiem, bardzo chciała, by jej dzieci miały spokojny, bezpieczny dom. Michał uczy się i pracuje jako barber, pani Basia zajmuje się Gabrielą, która choruje psychicznie i potrzebuje stałej opieki mamy
6F1d8.